Polski bukmacher inwestuje w czeską firmę
Newsy

Polski bukmacher inwestuje w czeską firmę

STS posiada ponad 45% rynku legalnych bukmacherów w Polsce. Nic więc dziwnego, że firma sięga wzrokiem poza granice naszego kraju. Kolejnym krokiem w europejskiej ekspansji jest przejęcie czeskiej spółki technologicznej – Betsys.

Zakłady bukmacherskie STS działają na rynku stosunkowo długo i są zdecydowanym liderem. Wraz z Fortuną mogą pochwalić się zyskami i dobrą sytuacją finansową. Z tego powodu prezes STS Mateusz Juroszek nie chce stać w miejscu, ale chce iść do przodu i rozwijać swoją firmę. 

Polonia dobrze kojarzy STS

Rozwój firmy i świetnie wyniki były jasnym sygnałem dla właściciela. Dlatego kurs na Europę był z jednej strony odważnym posunięciem, a z drugiej logicznym ruchem. – Po sukcesie firmy w kraju nadszedł czas na rozpoczęcie działalności na terenie Europy. W pierwszym etapie naszej obecności poza granicami RP chcemy skoncentrować się wokół Polaków, którzy znajdują się poza krajem. Świadomość naszej marki wśród tych osób jest niezwykle wysoka, zatem naszym celem jest wykorzystanie tej istotnej przewagi konkurencyjnej – argumentował prezes STS. Największy polski bukmacher przeprowadził badanie opinii publicznej, z którego wynikało, że 80% dorosłych Polaków zna markę STS. Ten wskaźnik wśród polskich obywateli, którzy mieszkają w Wielkiej Brytanii wynosi zaś 52%, dystansując największych międzynarodowych operatorów gier wzajemnych. Stąd też właśnie decyzja, że pierwsza oferta będzie skierowana do Polonii. 

Obecni w wielu krajach Europy

Firma ma swój oddział na Malcie, a oferta polskiego bukmachera jest obecna w takich krajach jak Wielka Brytania, Niemcy, Islandia, Luksemburg, Słowenia, Andora, San Marino, Gibraltar, Słowacja, Malta i Łotwa.  – Dwa lata temu Polska była dla nas głównym rynkiem, z około 50 proc. udziałów. Taki udział trudno się dalej zwiększa. Uznaliśmy, że naturalnym dla nas krokiem będzie spróbowanie sił poza Polską, na innych rynkach – mówi prezes STS. 

Koronawirus nie taki straszny? 

Nawet kryzys spowodowany pandemią koronawirusa nie zatrzyma ambitnych planów firmy, a sytuacja finansowa wcale nie jest taka zła. Lider rynku bukmacherskiego spodziewa się z zagranicy nawet kilkuset milionów złotych przychodów. Oferta jest skierowana przede wszystkim do Polaków, którzy kojarzą markę, lecz z różnych powodów wyjechali za granicę. Głównymi rynkami mają być Wielka Brytania i Niemcy, gdzie Polaków jest najwięcej. 

Czeska firma zabezpiecza STS

Bukmacher, którego centrala znajduje się w Katowicach nie ukrywa, że priorytetem jest dbałość o produkt i jego ulepszanie. Dlatego też zdecydowano się na przejęcie spółki Betsys. Była i nadal jest ona głównym dostawcą rozwiązań IT – dla kanałów online i dla kanałów stacjonarnych. Betsys obsługiwał STS, ale także czeską Sazkę, czyli największą loterię w Czechach. Firma zza południowej granicy generowała ostatnio przychody na poziomie kilku milionów euro rocznie. – Przejęcie Betsys oznacza wcielenie w struktury STS platformy bukmacherskiej, której tym samym już nikt inny z Polski nie weźmie. Autorska technologia i platforma wyraźnie wyróżniają nas od pozostałych operatorów zarówno w Polsce, jak i w Europie. Jesteśmy zdeterminowani, żeby ją jeszcze mocniej rozwijać – tak tłumaczył tę transakcję Mateusz Juroszek cytowany przez PAP Biznes. Jak widać bukmacher robi wszystko, by odskoczyć reszcie stawki na krajowym rynku. Najbliższe miesiące pokażą, jak bardzo to się udało.